środa, 25 września 2013

Rozdawajka po raz 1!

Witam, dziś udostępnię post w ramach konkursu Rozdawajki: 

jest to mój pierwszy udział w tego typu zabawie :)

Za zadanie mam opisać zabawną historyjkę urodowo-kosmetyczną z moim udziałem. Tak więc zastanawiałam się długo nad tym co mogę opisać i wymyśliłam jedną historię. Oto ona.


***
Pewnego dnia wybrałam się na spacer po mieście. 
Nie miałam zamiaru robić jakiś większych zakupów ale chciałam zaglądnąć do ulubionej drogerii. 
W pobliżu drzwi do sklepu potrąciła mnie jedna kobieta a w środku ujrzałam taką sytuację:


Nie wiedząc co się dzieje zapytałam ekspedientki co się dzieje? Odpowiedziała, że jest:


czyli MEGA OBNIŻKA z powodu likwidacji sklepu :D ale jeszcze tylko przez 5 minut 
Nie zastanawiając się dłużej biegiem ruszyłam do prawie opustoszałych półek do walki o kosmetyki. 

O perfumach mogłam zapomnieć gdyż o ostatnią butelkę szarpały się już dwie kobiety :)
W drodze po balsamy zgarnęłam kilka dezodorantów i wpadła mi garść maseczek. Tuż przy regale z szamponami jedna kobieta z ogromnym krzykiem biegła w moją stronę więc postanowiłam zejść jej z drogi :) ale nie zrezygnowałam z ulubionych balsamów i olejków do ciała, na które spoglądało już kilka innych dziewczyn.
 Szybkim, zwinnym krokiem podbiegłam do nich i zsunęłam do koszyka 4 albo 5 sztuk. 
W oddali jakby przez mgłę zobaczyłam lakiery do paznokcie i zapragnęłam i je mieć :)
Słysząc głos ekspedientki o końcu promocji zdążyłam jeszcze przygarnąć kilka lakierów i odżywkę do włosów. 
Idąc do kasy nie zauważywszy pustego koszyka przed sobą przewróciłam się ale na szczęście żadne kosmetyki nie ucierpiały na tym tylko lekko moja kostka ;)

Wychodząc ze sklepu cieszyłam się tak:


bo zapłaciłam tylko 30 zł za koszyk pełen kosmetyków

a wszystko dlatego, że:




teraz gdy przypominam sobie tę historię pojawia się uśmiech na mojej twarzy a znajomi mówią na mnie
 XENA WOJOWNICZA KSIĘŻNICZKA




____________________________

to by było na tyle fascynującej historii w drogerii, która jest wymyślona gdyż nie miałam okazji przeżyć takiej przygody niestety :)

post jak już wspomniałam jest w ramach Rozdawajki 



Mam nadzieję, że się Wam spodobała :)


wtorek, 24 września 2013

Drugie starcie z super mocnym czyli koncentrat cynamonowo-kofeinowy z papryką

Witam :)

Dziś po raz drugi użyłam koncentratu, o którym mowa w temacie i ojeju jeju jak było gorrrąco.




Od firmy  Bingo Spa dostałam próbkę tego koncentratu i to jej na razie używam. W paczce dołączony był również "przewodnik" jak stosować ten właśnie kosmetyk.

Jest w nim zawarty cały opis koncentratu, sposób użycia ( pierwszy zabieg powinien trwać 5 minut czyli, że w folii siedzimy tylko tyle i zmywamy kosmetyk), znajduje się tam również ocena kosmetyku na bezpieczeństwo zdrowia ludzi dokonana przez lekarza dermatologa- obejmująca badania dotyczące tolerancji skóry ciała, w miejscach stosowania koncentratu (poczytałam i nie wywołuje podrażnień, wpływa korzystnie na poprawę wyglądu i stanu skóry), opisane są przeciwwskazania do stosowania koncentratu, oraz potwierdzenie rodzajów działań - obejmujące badania własności użytkowych super mocnego koncentratu, są zdjęcia jak wygląda skóra po 4 zabiegach ( czyli zmniejszona widoczność cellulitu).



Pierwszy zabieg wykonałam już w niedzielę jak tylko dostałam kosmetyki, nałożyłam koncentrat na dłużej niż 5 minut bo już miałam do czynienia z body wrappingiem i mam wyobrażenie co mnie może czekać jeśli chodzi o gorąco i pieczenie. Tak więc wytrzymałam około 20 minut, może więcej i zdjęłam folie. Ciało było czerwone ale nie piekło już bez folii. Dzisiaj natomiast po raz drugi użyłam koncentratu z papryką i żeby wytrzymać te 20 minut to już było ciężko. Skóra na brzuchu piekła najbardziej. Jak ściągnęłam folię to piekło jeszcze bardziej niż z folią. nie wiem o co chodzi?
Nie wytrzymałam i poszłam oblać się zimną wodą, mino tego piekło jeszcze przez około 10-15 minut tak, że nie mogłam usiąść czy nawet założyć spodni bo się nie dało.

Mimo tego wszystkiego absolutnie nie przestanę stosować koncentratu ponieważ chcę się pozbyć tego cellulitu w końcu i przecierpię to pieczenie byleby pomogło :)


może macie jakieś doświadczenia z tym preparatem?

Pozdrawiam A :)




niedziela, 22 września 2013

Szaleństwo z Bingo Spa

Witam ponownie dziś :)

Właśnie dostałam kosmetyki, które zamówiłam i tak na nie czekałam.
Z racji, że skończyły mi się koncentratu do body wrappingu postanowiłam zamówić kolejne, lecz tym razem już inne. Tym razem zamawiałam ze strony http://bingospa.eu/ bo jako nowy klient miałam prawo wybrać jeden produkt gratis więc postanowiłam to wykorzystać. Pozbierałam zamówienia od koleżanek, które przy okazji też coś sobie kupiły i uzbierała się niezła sumka więc jako prezent wybrałam Koncentrat cynamonowo - kofeinowy z papryką super mocny.

a tak wygląda cały zakup, koncentraty są ogromne, nie spodziewałam się, że 1 litr to tak dużo :)


trochę poszalałam ale co tam :)

tutaj są kosmetyki typowo na wyszczuplanie i cellulit:


1. Antycellulitowa sól do kąpieli z kofeiną i cynamonem - 600 g.
2. Zabieg termiczny z ekstraktem z Gotu Kola 1000 g.
3. Koncentrat cynamonowo - kofeinowy z papryką super mocny 1000 g., to właśnie prezent za duże zakupy.
4. Serum kolagenowe - uda, pośladki, brzuch. Zielona herbata, L-karnityna, masło shea, brzoskwinia 280 g.
5. Próbka koncentratu z papryką.
6. Próbka serum kolagenowego. 

A to kosmetyki na włosy:


1. Kuracja do włosów słabych i wypadających oraz po farbowaniu, ponad 40 aktywnych składników 500g. 
2. Jedwab do mycia i pielęgnacji włosów 300 ml. 

I twarz:



1. Cynkowa maska do twarzy, aloes, len, rumianek, 150 g. 

Już nie mogę się doczekać aż wszystkiego popróbuję i oczywiście się podzielę opiniami :)

stosowałyście któryś z kosmetyków?
co sądzicie? 

A :)

Darmowe wejściówki :)

Niedawno na jednej ze stron o modzie i kosmetykach znalazłam konkurs na podwójne darmowe bilety do kina na film pt. "Diana".


Tak się złożyło, że wygrałam dwa bilety do kina w Rzeszowie i wybieram się na film, nie wiem jeszcze z kim bo to tylko dla pań, więc nie mogę zaprosić kolegi. Dodatkiem ekstra są liczne konkursy z atrakcyjnymi nagrodami tuż przez seansem w każdym z kin, które bierze udział w akcji KINO NA OBCASACH.
W Rzeszowie np. do wygrania są kosmetyki, zaproszenia na kolację dla dwojga, vouchery na zabiegi kosmetyczne a  także darmowe wizyty u fryzjera i pobyt w SPA. Oczywiście dla łakomczuchów takich jak ja jest też poczęstunek i słodycze do wygrania :)

Już raz byłam na akcji sponsorowanej przez Multikino i była bardzo przyjemnie.

Przedsięwzięcie to wspiera Szafa.pl możecie znaleźć na facebooku https://www.facebook.com/SzafaPL?fref=ts tam również organizowane są konkursy w ramach tej akcji a wygrać można bardzo szybko, wystarczy mieć konto na portalu szafy. Bierzcie udział, warto :)

Z racji tego, że bardzo rzadko udaje mi się coś wygram cieszę się z takiej nagrody :)


sobota, 21 września 2013

Bingo Spa Koncentrat cynamonowo-kofeinowy

Dziś chciałabym podzielić się z Wami moimi przemyśleniami na temat Koncentratu firmy Bingo Spa, który kupiłam na tej stronie http://naturica.pl/ już jakiś czas temu.


Tak więc preparat ten służy do wyszczuplania i działa antycellulitowo. Trafiłam na niego w internecie na blokach kosmetycznych i zaciekawił mnie bo mam problem właśnie z cellulitem.

Od producenta:
Koncentrat cynamonowo-kofeinowy jest preparatem przeznaczonym do profesjonalnych zabiegów w warunkach domowych. Zawiera 100% maksymalnej liczby olejków: cynamonowego, pomarańczowego, goździkowego i kofeiny, które redukują tkankę tłuszczową. 
Koncentart ReDual o bardzo silnym działaniu, do zabiegów "body wrappingu". Przed użyciem należy koniecznie wykonać próbę uczuleniową. 




Przeciwwskazania: preparatu nie powinny stosować dzieci, kobiety w ciąży, osoby uczulone na którykolwiek ze składników, osoby ze skórą wrażliwą lub naczynkową, osoby mające problemy z krążeniem. 

Sposób użycia: nałożyć cienką warstwę preparatu na skórę w miejscach odkładania się tkanki tłuszczowej: uda, pośladki, brzuch, biodra; owinąć ciało folią-czas trwania zabiegu 15-45 min.


A teraz do rzeczy:
Koncentrat zużyłam razem z moją siostrą dlatego tak szybko się skończył i nie jestem zadowolona tak jakbym tego chciała. To z pewnością wina tego, że nie używałam go sama dłużej tylko miesiąc.

Ale konkrety: 
Przy pierwszym zastosowaniu preparatu pieczenie i gorąco poczułam dopiero po 10-15 minutach od nałożenia i owinięcia się folią. W ciągu następnych minut coraz bardziej odczuwałam ciepło. Po zabiegu skóra była zaczerwieniona i gorąca. Ja nakładałam go głównie na uda i pośladki więc leżałam owinięta tak w szlafroku pod kołdrą ponieważ tak radziły blogerki dla zwiększenia działania. Po zabiegu należy ściągnąć folię i spłukać resztki koncentratu. Ja to robiłam na początku ale później stwierdziłam, że to nie ma sensu więc wmasowywałam w skórę jeśli coś się nie wchłonęło. 

tak wygląda preparat od środka, jest to ciemny, pomarańczowy kolor o konsystencji żelu i o mocnym cynamonowym zapachu. 


Należy nakładać go na prawdę niewielką ilość ponieważ jest dość mocny i jeśli użyjemy większej ilości (co mi się zdarzyło) piecze bardzo i można nie wytrzymać do końca wyznaczonego czasu zabiegu.
Ja nakładałam mniej więcej tyle na dwa uda:


Wydaje się dużo ale jak na dwie nogi - a moje są dość pokaźne stanowczo wystarcza.

Efekty:
Prawdę mówiąc spodziewałam się większych efektów po tym koncentracie. Jak już wspomniałam nie używałam go sama więc to pewnie dlatego. Ale jakąś poprawę widzę. Skóra stała się bardziej napięta, po zabiegu była gładka i nawilżona. Cellulit zmniejszył się nieco ale jeszcze przede mną długa droga ku pozbyciu się go całkowicie- o ile jest to możliwe. Po stosowaniu tego koncentratu na początku zauważyłam nawet ubytek centymetrów ale to chyba ćwiczenia mi trochę pomogły :) Zapach koncentratu jest mocny ale nie duszący, mi nie przeszkadzał ani trochę.  Ogólnie mogę powiedzieć, że jest skóra po nim jest ładna i sprężysta. Koncentrat jest bardzo wydajny, wystarczy nałożyć go małą ilość i działa. Miesiąc stosowania prawie codziennie przeze mnie i moją siostrę i dopiero się skończył. 

Plusy:
- wydajność
- działanie, dla mnie jako tako
- cena
- dostępność- czasami można go znaleźć też w supermarketach albo drogeriach
- zapach
- pojemność -250 ml

Minusy:
- nie widzę

Toby było na tyle odnośnie koncentratu cynamonowo-kofeinowego, teraz zamówiłam sobie inny też z tej firmy jest większy i wystarczy mi na dłużej, tym razem już bez siostry. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się pozbyć tego okropieństwa. 

A Wy co sądzicie o tym koncentracie?
Pozdrawiam A :)




piątek, 20 września 2013

INGRID Luxurios silky make-up foundation 16h

czyli luksusowy, jedwabisty fluid do każdego rodzaju cery- perfekcyjne krycie.

Przez jakiś czas mnie nie było bo egzamin, bo przeprowadzka i nie było czasu na internet, ale jestem i chcę zrecenzować fluid, którego używam już od jakiegoś czasu.


Fluid kupiłam w drogerii za ok. 18 zł, dość niska cena jak na podkład ale postanowiłam przetestować bo właśnie skończył mi się wcześniejszy.

Od producenta:
Fluid o lekkiej, aksamitnej konsystencji, który dzięki swoim właściwościom gwarantuje niezwykle trwały i efektowny makijaż na cały dzień.
Innowacyjne kosmetyczne mikrosfery absorbują nadmierną ilość sebum, pozostawiając skórę aksamitnie matową. Mikronizowane pigmenty zapewniają doskonałe krycie oraz idealne dopasowanie do koloru skóry. Fluid zawiera składnik zwiększający trwałość makijażu, odpowiednio nawilża i wygładza skórę, perfekcyjnie kryjąc niedoskonałości. Zawartość naturalnej betainy stymuluje produkcję kolagenu przez fibroblasty, dzięki czemu skóra stanie się elastyczna, mocniejsza, a zmarszczki i bruzdy mniej widoczne. Filtr UV chroni przed szkodliwym wpływem promieni słonecznych.


Szczegóły:
- kolor: nr 16 brzoskwiniowy,
- objętość: 35 ml,
- cena: 18 zł,
- dozownik: pompka
- dostępność: łatwa.

Ode mnie:
Fluid bardzo mi się podoba, dla mojej cery wydaje się idealny. Zawsze miałam problem z przesuszoną skórą twarzy, która po nałożeniu fluidu wyglądała jeszcze gorzej, ponieważ skóra mi się łuszczyła i wyglądało to okropnie. Ten fluid dobrze dopasował się do mojej cery i po stosowaniu go nie mam już tylu kłopotu z białymi skórkami na twarzy.
Fluid dobrze kryje niedoskonałości, nie pozostawia smug i zacieków na twarzy, konsystencja jest odpowiednia, nie za gęsta nie rzadka. Makijaż trzyma się dość długo, nie ma potrzeby w ciągu dnia dodawania kolejnych porcji fluidu, skóra jest matowa i nie świeci się chyba, że odrobinę na czole ale to u mnie bo ja mam cerę mieszaną więc trochę suchą, trochę tłustą.  Nie do końca zgodzę się z 16-ona godzinami ale około 10-ciu wytrzyma.

Plusy:
- dobre krycie,
- łatwa aplikacja- pompka
- cena,
- dostępność,
- wytrzymałość.

Minusy:
- na razie nie widzę.

To by było na tyle odnośnie Ingrid IdealFace.


stosował ktoś?
co sądzicie? 
Pozdrawiam :)




sobota, 14 września 2013

Owsianka


Witam, dziś chciałam pokazać Wam jaką wersję owsianki lubię najbardziej. 

Płatki owsiane stanowią idealne rozwiązanie dla osób będących na diecie.
Owsianka jest bardzo dobrym źródłem przyswajalnych węglowodanów, idealnie nadających się na pierwsze śniadanie. Ponadto zawierają łatwo strawne białko, nienasycone kwasy tłuszczowe oraz dobrze przyswajalną skrobie. Dzięki niskiemu indeksowi glikemicznemu jest stopniowo uwalniana, a następnie trawiona w organizmie -  pozostawiają uczucie sytości na wiele godzin. Miseczka płatków owsianych z dodatkiem ulubionych bakalii (owoców) dostarcza nam zastrzyku energii na cały dzień.

Płatki owsiane zawierają kompleks witamin z grupy B (B1, B6) odpowiedzialnych za prawidłowy stan naszej skóry, paznokci i włosów. Ponadto w ich składzie znajdziemy wit. PP, E, a także wiele mikro- makroelementów takich jak magnez, czy selen. Minerały te zapewniają prawidłowe funkcjonowanie organizmu, poprawiają przemianę materii oraz skutecznie zapobiegają objawom przemęczenia i stresu.

Ja używam płatków owsianych górskich ponieważ nie są one tak drobne jak inne. Jest to to mój ulubiony posiłek idealny na śniadanie jak i na kolację.
A oto mój pomysł na owsiankę:

Produkty:
- 4 łyżki płatków owsianych,
- 1 banan,
- szklanka malin,
- jogurt Serduszko

Przygotowanie:
Płatki gotujemy kilka minut w wodzie-można w mleku, następnie przecedzamy przez sito aby pozbyć się nadmiaru wody. Następnie kroimy banana w paski czy kółka nie wiem jak to określić :)


Następnie łączymy składniki: kolejno-płatki, banan, maliny


Na koniec zalewamy jogurtem- ja osobiście uwielbiam serduszko biszkoptowe więc zazwyczaj używam tego


Zostaje tylko wymieszanie składników i konsumpcja :) 
może nie wygląda bardzo estetycznie ale jest przepyszne



Zamiast jogurtu smakowego można użyć naturalnego, gdyż owoce nadają dodatkowe walory smakowe- banan jest słodki a maliny lekko kwaskowate więc jak ktoś chce być jeszcze bardziej fit może zastąpić jogurt takim, który nie jest słodzony :)

Smacznego :)

wtorek, 10 września 2013

Woda


woda woda i jeszcze raz woda!!!


Kilka dni temu poszłam do lekarza w sprawie bolącego kręgosłupa, dostałam skierowanie do neurologa i na badanie krwi i moczu. Tak więc zrobiłam i okazało się, że mam jakieś zmiany w tym drugim i powinnam udać się do urologa. Jeszcze tego nie zrobiłam ale lekarka udzieliła mi rady bym dużo piła- wody oczywiście, bym nie miała problemów w nerkami w przyszłości.
Od tej wizyty nie rozstaję się z butelką wody. Gdy tylko wstanę woda i tak cały dzień.

Moja skóra jest tak sucha, że wręcz domaga się nawilżenia od środka. Do tej pory stanowczo za mało płynów dostarczałam mojemu organizmowi. Ale koniec z suchą skórą!



Codziennie powinno wypić się co najmniej 2 litry wody, można to przeliczyć na szklanki-czyli 8 i więcej.

Woda, same pozytywy:

1. Nawilżenie organizmu.

2. Pozbycie się toksyn, które bardzo niekorzystnie działają na organizm.

3. Zapobieganie kamicy i powstawaniu kamienie nerkowych.

4. Mniej próchnicy nazębnej.

5. Szczuplejsza sylwetka bowiem przyśpiesza przemianę materii
oraz wiele wiele innych

Najlepsza jest woda mineralna bez gazu co nie doprowadzi go powstawania wzdęć i opuchlizny.





sobota, 7 września 2013

Pielęgnacja ducha

Witam po dłuższej nieobecności, przez tydzień nie miałam dostępu do internetu gdyż opiekowałam się roczną kuzynką.

Dziś chciałam opowiedzieć o mojej wizycie na uroczystym finisażu wystawy malarstwa Joanny Miczałowskiej, który odbył się 6 września 2013 r. w galerii Rynek 6 Miejskiego Ośrodka Kultury w Jarosławiu. Ekspozycję było można zwiedzać od 27 sierpnia br. i był to debiut artystki!.
Na wystawie znalazły się prace malarskie, których motywem przewodnim był człowiek, jego kondycja i towarzyszące mu emocje zarówno te dobre jak i złe. Prace nietuzinkowe, ciekawe zarówno pod względem kolorystyki jak i kompozycji. Młoda dobrze zapowiadająca się artystka ma wiele interesujących pomysłów na dalsze dzieła.
Z radością życzymy jej powodzenia.