czwartek, 29 sierpnia 2013

belissa

Witam.

Dziś miałam dzień wolny od pracy i wybrałam się do fryzjera. Aż wstyd się przyznać ale nie pamiętam kiedy byłam tam ostatni raz. Moje włosy nie są w dobrej kondycji bo zaniedbałam je i nie przejmowałam się nimi zbytnio. Do tego prostownica, suszarka i włosy coraz słabsze. Tak więc postanowiłam nieco je podciąć. Fryzjerka powiedziała mi, że są one bardzo zniszczone (co sama dobrze wiem niestety) i dość dużo ich obcięła, ale nie mogła przecież ściąć mi wszystkich zniszczonych włosów. Poleciła mi bym kupiła sobie jakiś suplement diety jeśli nie przepadam za warzywami.
Więc za radą pani fryzjer udałam się do apteki i kupiłam belissę.


Belissa włosy-skóra-paznokcie 
Za 60 tabletek zapłaciłam 26 zł.
Suplement ma wzmacniać wyżej wymienione dodatkowo wzmocniony jest o największą dawkę skrzypu, L-cysteinę i biotynę oraz komplet witamin i mikroelementów. 

Tak więc dziś zaczynam kuracje odbudowy ładnego wyglądu włosów. Gdy znajdę jeszcze czas poszukam w internecie pomysłów na upiększenie włosków, teraz liczę na jakieś efekty. Nie stosowałam nigdy tego suplementu więc nie wiem czy są jakieś zauważalne zmiany po nim. 
Może jutro uda mi się zrobić jakieś dobre zdjęcie moich włosów więc same będziecie mogły zobaczyć. 



sobota, 24 sierpnia 2013

Cellulit

Cellulit (skórka pomarańczowa) nieprawidłowe rozmieszczenie tkanki tłuszczowej, występujące razem z obrzękowo - włóknistymi zmianami tkanki podskórnej. Pojawia się po okresie dojrzewania.  Efektem jest nierówna i pofałdowana powierzchnia skóry ud, bioder, kolan, pośladków, ramion i sutków. Na skórze tych partii ciała mogą być widoczne guzki i zgrubienia, czasami mogą one powodować ból.


Moja droga ku pozbycia się Cellulitu zaczęła się, gdy natknęłam się na produkty firmy BINGO SPA 
w internecie. Przejrzałam kilka blogów o tym jak dziewczyny radzą sobie z tym problemem i często wspominały o
BODY WRAPPINGU - jest to zabieg polegający na owinięciu ciała folią, które wcześniej zostało posmarowane odpowiednim preparatem ujędrniającym lub wyszczuplającym. Podczas zabiegu można owinąć folią całe ciało, albo tylko poszczególne jego elementy np. brzuch i uda.


Mam dość duży problem z cellulitem bo widać go gdy chodzę w spodenkach, moje uda nie są jędrne wręcz flakowate i nie wygląda to estetycznie. Po przeczytaniu wielu recenzji produktów firmy Bingo Spa postanowiłam zaryzykować, zamówić i przekonać się czy na prawdę działają tak cudownie jak to przedstawiały inne blogerki.
W sklepie internetowym NATURICA http://naturica.pl/ zamówiłam dwa preparaty na cellulit:


1. Koncentrat 100 % cynamonowo-kofeinowy.
2. Koncentrat cynamonowo-algowy z L-karnityną. 

Należy go nałożyć w małej ilości na skórę następnie owinąć folią ciało i pozostawić tak do 45 minut. Po rozcięciu folii można zmyć preparat. Skóra powinna być przez jakiś czas zaczerwieniona ale to normalny skutek po zabiegu. To jeszcze nie będzie recenzja produktu gdyż zużyłam dopiero jeden produkt czyli cynamonowo-algowy ale już teraz mogę powiedzieć, że działa. Zdjęcia i cały opis produktów będzie w innym poście gdy już wykorzystam drugie opakowanie koncentratu.

Tutaj na zdjęciu widać balsamy, które dodatkowo stosuję na cellilut (pomarańczowy) i na wyszczuplanie (zielony). Są to produkty firmy LIRENE , którymi masuję skórę po kąpieli. Stosuje je prawie codziennie,jak widać drugiego jest więcej w opakowaniu bo bardziej skupiam się na nogach i cellulicie niż na brzuchu. Balsam 1 pomarańczowy ma bardzo ładny zapach grejpfrutowy drugi natomiast zwykłego balsamu. Dokładny opis również przy recenzji produktów Bingo Spa.



Dodatkowo:
1. Ćwiczę.
2. Stosuję peeling kawowy.
3. Nie zakładam nogi na nogę, bo spowalnia to przepływ krwi co powoduje zmiany na skórze.
4. Staram się być w ruchu częściej.
5. Masuję skórę kiedy tylko mi się to przypomni :)
6. Prysznic naprzemienny ciepłą i zimną wodą- zakończony zimną oczywiście.
7. Piję co najmniej 2 litry wody niegazowanej dziennie.

Moje starania o ładne nogi trwają już miesiąc i widać już różnicę. Mam nadzieję, że za kolejny miesiąc nie będzie śladu cellulitu.

czwartek, 22 sierpnia 2013

Domowe SPA

Dziś zaczęłam dzień od ćwiczeń:
- 10 minut trening nóg
- 10 minut trening pośladków.
Następnie szybkie śniadanie- jajecznica i woda. Postanowiłam, że dzisiaj zregeneruje swoje ciało bo mam trochę czasu wolnego.

Tak więc kąpiel i mój ulubiony PEELING KAWOWY.
Kawa i zawarta w niej kofeina jest idealnym sposobem na pozbycie się CELLULITU, a z nim właśnie walczę od jakiegoś czasu. Kofeina działa stymulująco na skórę, usztywnia naczynia krwionośne dlatego jest skuteczna w zwalczaniu wspomnianego już cellulitu. Poza ujędrnianiem i redukcją tkanki tłuszczowej, taki preparat spełnia podstawowe zadania peelingu. Złuszcza naskórek, usuwa martwe komórki i odsłania świeżą, gładką skórę.

Mój przepis na peeling:
- kilka łyżeczek fusów z kawy
- dwie łyżeczki cynamonu względnie imbiru
- żel pod prysznic lub oliwka


Zazwyczaj używam cynamonu ale dzisiaj mi się skończył więc dodałam imbiru, to również jedna z przypraw orientalnych, która rozgrzewa i pobudza krążenie co pomaga w pozbyciu się "skórki pomarańczowej".




Po kąpieli  i peelingu kawowym czas na balsam i nawilżanie skóry. Używam balsamu antycellulitowego STOP CELLULIT Firmy Lirene.

Post o cellulicie i moich wspomagaczach będzie oddzielny więc wtedy przedstawię dokładnie działanie balsamu i reszty produktów.


Czas na oczyszczanie twarzy:
1. Peeling myjący z pomarańczą wygładzający Joanna Naturia. Bardzo lubię peelingi do twarzy z tej serii, wygładzają ładnie skórę i są przyjemne w aplikacji. Ziarenka nie są zbyt grube co nie pozwala na podrażnianie delikatnej skóry twarzy. Zapach również jest przyjemny.
2. Maseczka głęboko oczyszczająca Avon Planet Spa -  o niej pisałam już wcześniej. Maskę trzeba nałożyć na twarz i pozostawić na 5 min po czym zmyć letnią wodą. Skóra po niej jest lekko ściągnięta i napięta.
3. Krem nagietkowy nieperfumowany firmy ZIAJA do cery normalnej, suchej i wrażliwej. Mój codzienny krem do twarzy. Zostaje na skórze dość długi czas więc stosuję go wcześniej jeśli chcę jeszcze nanieść makijaż na twarz. Jest tani bo tylko 4,50 zl ale moim zdaniem dobry. Jak na razie służy.




___

Zaraz czeka mnie Ewa Chodakowska i Total Fitness.

Pozdrawiam.


środa, 21 sierpnia 2013

aktywność fizyczna


Dziś opowiem o mojej aktywności fizycznej w kierunki idealnej sylwetki o której marzę już od dawna.
Ważyłam się dziś i waga pokazała 58 kg - mam 160 cm wzrostu więc nie jest za dobrze, powinnam trochę stracić na wadze ale jakoś nie idzie mi to tak jak bym chciała.
Od jakiegoś czasu ćwiczę. Najpierw były to ćwiczenia z Ewą Chodakowską TOTAL FITNESS, które można znaleźć tutaj, następnie Mel B.

http://www.youtube.com/watch?v=3tJrKb7vXuc&list=PLBiG1Oy7IRBVI8Y0eXGBIVNSYohQVEnL5




Ewę zobaczyłam po raz pierwszy w zeszłym roku w "Pytaniu na śniadanie" i od razu ją zapamiętałam. Następnie odnalazłam ją na facebooku i zaczęłam ćwiczyć z nią. Początkowo był to killer, który trwa 40 minut i składa się z kilku serii ćwiczeń i treningu cardio pomiędzy seriami.

Oto link do KILLERA:

http://www.youtube.com/watch?v=G2mr7bowpxw


Killer był chwilami dla mnie zbyt trudny więc zmieniałam właśnie na Total Fitness. W międzyczasie natknęłam się w internecie na trenerkę Mel B. Jej ćwiczenia bardziej przypadły mi do gustu. Zaczęłam od ćwiczeń na pośladki, które robię to dzisiaj, oto one:





pięknie kształtują pośladki i zarazem uda, to jedne z moich ulubionych ćwiczeń :)

teraz zaczęłam również ćwiczenia na nogi, bo mam budowę ciała w stylu gruszki i większość tłuszczu osadza mi się na nogach i biodrach, po 10 minutach nogi mi się trzęsą już ale to dobrze, znaczy że działa :)

http://www.youtube.com/watch?v=_xrXEV6U8Sc






Tak więc moje ćwiczenia na co dzień to:
-  total fitness (5 filmów po 6 minut = 30 min)
- 10 min trening pośladków
- 10 min trening nóg

Moja waga idealna to 52 kg. Muszę schudnąć te 6 kilogramów, by być zadowoloną :)



czwartek, 1 sierpnia 2013

AVON

Witam po dłuższej nieobecności, nie miałam jak się zabrać za to wszystko ale już jestem :)

Tak więc dziś przedstawię kosmetyki firmy AVON, z których korzystam.


Oto one:




1. Żel pod prysznic Avon senses Reflection - Peacefull Oriental Orchid & Raspberry czyli orchidea i malina. Bardziej mi to pachnie orchideą niż maliną. Jest bardzo wydajny, pojemność to 250 ml używam do już jakiś czas a widać ile jest jeszcze w opakowaniu.

2. Peeling do stóp  Avon foot works. Pojemność 75 ml też bardzo wydajny. Peeling ten zmiękcza i nawilża stopy. Pachnie trochę orzechami. Powinno się go stosować na suche stopy ponieważ z połączeniu z wodą szybko znika ze stóp. Bardzo mi się on podoba polecam na zniszczone i suche stopy.

3. Żel pod prysznic tym razem Garden of Eden exhilarating & alive tego jeszcze nie zaczełam używać ale zapach bardzo mi się podoba, również 250 ml.


4. Serum na zniszczone końcówki Advanse Techniques 30 ml. Polecam go bardzo, moje włosy są zniszczone dość a to serum pozwala na "sklejenie" końcówek, które są rozdwojone. Serum jest do każdego rodzaju włosów, można stosować je na mokre jak i suche włosy, wystarczy dwie krople wetrzeć w końcówki włosów.


5. Płyn do higieny intymnej Simply delicate 300 ml, bezzapachowy płyn, do codziennej higieny, polecam gdyż ma konsystencje nie za bardzo ciekłą co nie  pozwala na uciekanie płynu pomiędzy palcami podczas stosowania. Wydajnością również może się pochwalić, wystarcza na kilka miesięcy.

6. Pachnąca mgiełka do ciała Kwiat wiśni Avon naturals juicy moisture cherry blossom pojemność 125 ml. Zapach nieco słodki ale na duszący, szybko zanika więc można się nim pryskać kilka razy w ciągu dnia. Tą mgiełkę kupiłam rok temu i nadal ją mam, mam wrażenie, że się nie kończy a korzystam z niej często. Polecam również inne zapachy.


7. Maseczka redukująca pryszcze z 2% kwasem salicylowym Avon Clearskin blemish clearing pojemność 75 ml. Jest to przezroczysta maseczka, która nakładamy punktowo na wypryski, po kilku minutach zasycha i tworzy efekt plastra. Można ją ściągnąć po kilku godzinach jak również w niej spać. Kupiłam ją również rok temu i jest jeszcze pół opakowania, nie korzystałam z niej często ponieważ kupiłam również w tym samym czasie żel myjący i to nim się posługiwałam a maseczka poszła w odstawkę ale do niej powróciłam. Wysusza pryszcze po kilku kuracjach. Polecam.


8. Perfuma Avon Sensualle 50 ml. Przecudowny różany zapach. Zakochałam się w nim Jak widać na zdjęciu już dużo zużyłam choć staram się ją oszczędzać bo jest piękna i nieco droga bo kosztuje około 60 zł, ja kupiłam ją za 35zł w promocji i jestem z niej w 100% zadowolona, jak się skończy to podejrzewam, że kupię nową.

9. Mascara Avon ColorTrend kolor brązowy. Kupiłam ją już dawno i służyła mi dość długo, szczoteczka trochę mi się nie podobała bo nie do końca malowała wszystkie rzęsy. 

10. Mascara Avon super extend 7 ml czarny kolor, jest nieco wydłużająca , dobrze pokrywa wszystkie rzęsy więc polecam. 

11. Mascara Avon spectra lash 9 ml  mój faworyt jeśli chodzi o mascarę. Jest to tusz do rzęs z trzema trybami do malowania, u dołu ma małe pokrętło jeśli tak to mogę nazwać, co pozwala na zmianę grubości malowania rzęs. Prawdę mówiąc nie wiem na jakiej to zasadzie działa ale działa, ja zazwyczaj stosuję na ostatnim 3 trybie i bardzo mi on odpowiada. Jest to moja trzecia już mascara i nie zamierzam zamieniać jej na żadną inną. Rzęsy są po niej wydłużone, pogrubione i podkręcone. Uwielbiam.

12. Maseczka głęboko oczyszczająca pory Avon planet spa 75 ml, jest to jedna z kilku maseczek jaką oferuje Avon ale tę najbardziej lubię. Nakłada się ją na twarz i pozostawia na 5 minut, Skóra po niej jest oczyszczona i nieco ściągnięta więc należy później zastosować krem do twarzy. Polecam gdyż jest wydajna i nie droga.