Sobota, powinnam być na uczelni do wieczora ale zrobiłam sobie wagary, ponieważ odbywała się w Rzeszowie "Biała Sobota", czyli darmowe badania.
Więc postanowiłam wybrać się na nie.
Tak więc rano biegiem napisać kolokwium i reszta dnia wolna.
Następnie pyszny obiad, zrobiony przeze mnie i Justynę :)
ryż z nuggetsami i grzybkami marynowanymi
Do tego winko czerwone i obiad na bogato :)
Spacer, lans i zwiedzanie Rzeszowa... mieszkam już tutaj drugi rok a nie znam nawet połowy miasta :)
KFC i mój pierwszy kranchers, bo zawsze tylko mcflurry... spodziewałam się czegoś lepszego a tu rozczarowanie
typowo szafiarsko:
płaszcz: house
spódnica: reserved
chustka: butik
torebka: stradivarius
to by było na tyle dzisiejszego dnia. jutro szkoła więc ogarnę notatki i lecę robić maseczki i kąpiele :)
a od poniedziałku zaczną pojawiać się pierwsze recenzje kosmetyków... w końcu :D
Pozdrawiam
A
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz